Lato, wakacje… Po raz pierwszy poczułam, że są
coraz bliżej, kiedy na ulicy poczułam zapach … lipy. Od razu zapach ten
przywołał wspomnienia, gdy mieszkałam w szkole otoczonej właśnie tymi drzewami.
To był beztroski czas…
Lato pachnie cudownie! Owocowymi koktajlami,
lemoniadą, truskawkami, rabarbarem, koszoną trawą, orzeźwiającymi cytrusami i
praniem suszonym na wietrze. To zapachy soczyste, świeże, aromatyczne.
Uśmiech na mojej twarzy przywołuje też zapach
świeżo upieczonego placka drożdżowego mojej mamy, który w okresie letnim
znajdował się na naszym stole prawie co tydzień. Z truskawkami, rabarbarem,
śliwką…. Posypany cukrem, zjadany z blachy jeszcze ciepły….
Z wakacjami kojarzy mi się również zapach
gotowanego kalafiora, szparagów. Choć dla niektórych jest on nieprzyjemny, u
mnie przywołuje wspomnienie rodzinnego, niedzielnego obiadu.
Lato nad morzem to przede wszystkim zapach
słonej wody, który czuję stojąc po kolana w Bałtyku lub przechadzając się po
porcie. To także powiew ciepłego, pachnącego wiatru wiejącego nocą znad morza.
To zapach świeżych ryb wyciąganych prosto z sieci. Niesamowity jest także
słodki zapach maciejki, która otwiera swe kwiaty podczas ciepłych, tętniących
życiem wieczorów.
Lato to wspaniała pora roku, pachnie tak
przyjemnie, że kiedy się kończy, już za nią tęsknię.. To czas letnich
ognisk, grilli, smażonych kiełbasek, szaszłyków. Lato pachnie koktajlem ze
świeżych truskawek, zerwanymi ogórkami prosto z pola, soczystymi jabłkami,
malinami i poziomkami.
Dla mnie lato pachnie wyjątkowo smacznie!
Kasia
lato to dla mnie babcina zupa owocowa :) smażone ziemniaki z sałatą i oczywiście mizeria! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń