Kasia:
Obie jesteśmy mężatkami i doskonale wiemy, że o związek trzeba dbać. Nuda,
codzienność, proza życia to prosta droga do kryzysu….
Małgosia:
Zwłaszcza taki długoletni, wydawałoby się
wypróbowany…
Kasia:
Sztuka „Związek otwarty”, którą obejrzałyśmy w ramach akcji TEATR NA WOLNYM,
opowiada o parze małżeńskiej, w której mężczyzna – w tą rolę wcielił się Otar
Saralidze – jest pewnym siebie, wystylizowanym na typ włoskiego macho,
zwolennikiem związku otwartego. Jego żona – Barbara, w rolę której wcieliła się
Weronika Nockowska – od lat boryka się z
depresją spowodowaną zachowaniem męża. Kobieta nie może się przełamać, aby –
podobnie jak jej mąż – rozpocząć rozwiązłe życie. Z czasem jednak udaje jej się
to, ale wtedy w mężczyźnie do głosu dochodzi duma i zazdrość, a co za tym idzie
– różnica zdań, burzliwa kłótnia, operowanie stereotypami… słowem istna wojna
damsko – męska.
Małgosia:
Krystyna Janda wraz z Marią Seweryn wyreżyserowały komedię napisaną przez
włoskiego noblistę – Dario Fo i jego żonę Francę Rame. „Związek otwarty” ma w
sobie coś z farsy i komedii dell’arte. Za sprawą tej ostatniej, ważną rolę
odgrywa plastyka scenografii i kostiumy, za które odpowiedzialna była Krystyna
Janda. Na niewielkich rozmiarów scenie, zaaranżowano pokój w mieszkaniu
małżonków. Na jego środku stała pastelowa kanapa, z trzech stron otoczona
jasnymi, żółtymi ścianami. W tle widzimy okno ze słoneczną, włoską panoramą. Na
scenie pojawia się także kilka atrybutów, będących, w mniej lub bardziej
zabawny (ale zamierzony) sposób wprowadzanych do przebiegu akcji, np. telefon,
pistolet. Nastrój buduje muzyka rodem z włoskiego festiwalu, pojawiający się
motyw muzyczny rozpoczyna i kończy sztukę, a momentami przeplata partie
dialogowe. Ten włoski styl przedstawienia był bardzo konsekwentnie zastosowany,
ponieważ sam tekst wymuszał taką stylistykę na włoską kłótnię.
Kasia:
Aktorzy byli w ciągłej interakcji, w słownym, gestykulacyjnym dyskursie, nie
zapominając o publiczności, która stawała się spowiednikiem poszczególnych
stron konfliktu.
Małgosia:
Szybkie tempo sztuki, ekspress aktorski to atut tego przedstawienia. Żal,
smutek, złość, pożądanie przeplatały się na scenie dzięki wyraźnemu talentowi i
profesjonalizmowi Nockowskiej, Saralidze. Zwłaszcza Nockowska miała możliwość
pokazania większej palety aktorskich umiejętności, z jej przeżyciami widz się
bardziej utożsamiał, o dziwo nawet męski widz.
Kasia:
Tytułowy „nowoczesny” związek otwarty to związek wolnych - tzn. niewiernych
sobie - małżonków. Barbara w pewnym momencie puentuje jednak tę sytuację:
Trzeba to raz powiedzieć. Związek
otwarty ma swoje wady! Główna zasada brzmi: Jeśli otwarty związek dwóch osób ma
funkcjonować, może być otwarty tylko z jednej strony: Po stronie mężczyzny! Bo
jak się związek otworzy z obu stron, to powstaje przeciąg!
Małgosia:
W tym momencie pojawił się zgodny śmiech publiczności i kiwanie głowami. Od
początku było wiadomo, że to się nie uda! – pomyśleli widzowie. Zmiana
spojrzenia na otwarty związek spowodowała zazdrość, frustrację, szantaż.
Kasia:
Sztuka wypadła lekko, momentami była zabawna. Ośmieszała małżeńskie stereotypy,
niektóre sytuacje znamy z doświadczenia. Dla mnie mocna czwórka.
Małgosia:
Dlaczego tylko czwórka? Ta sztuka to cacuszko, nie za krótkie, nie za
długie…Nie ma monologu Hamleta, czy Ofelii, ale jak tu się trzeba było
napracować, nagadać ze sceny, by oddać dramatyzm historii. Doceniam aktorstwo.
Kasia:
Dramatyzm – rzeczywiście… To nie jest tekst
tylko do zręcznej inscenizacji… Widzowie, mam nadzieję, wynieśli coś
więcej niż zabawne fragmenty sztuki.
Małgosia:
To jest sztuka z gorzką puentą, jej tematem jest destrukcja spowodowana walką o
uczucie… Kto to powiedział? Czasami tak
się kocha, że aż to boli. To pewnie filmowa kwestia.
Kasia:
Dziedziniec Urzędu Miasta to doskonałe miejsce na takie spektakle. Mam
nadzieję, że będzie się tam dużo działo!
Małgosia:
A ja mam nadzieję, że pani Krystyna Janda jeszcze powróci do Poznania osobiście
i ze swoimi sztukami.
Kasia:
Będziemy czujne!
Dr Аgbazara-świetny człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać mojego kochanka Jenny Williams, który zerwał ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, i dzisiaj wróciła do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail. com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja...
OdpowiedzUsuń