Iluzja, precyzja, pomysł, fikcja, granica, detal,
niedomówienie, niespodzianka. To słowa klucze poznańskiego spektaklu Teatru
Animacji – „Baron Münchhausen ”.
Konrad Dworakowski – reżyser - naprawdę mnie zaskoczył
pomysłem na spektakl. Wielkie brawa należą się jednak również scenografce
Marice Wojciechowskiej, muzykowi Piotrowi Klimkowi, konsultantce
choreograficznej Anatoliy Ivanov i osobie odpowiedzialnej za projekcje video,
czyli Piotrowi Osakowi.
Hieronymus Carl Friedrich von Münchhausen, czyli Baron
Münchhausen istniał naprawdę. Był niemieckim szlachcicem żołnierzem,
podróżnikiem i awanturnikiem Przede wszystkim zaś to bohater literacki i
filmowy, sławny dzięki powieści „Niezwykłe przygody Barona Münchhausena”, którą
napisał Rudolf Erich Raspe, a rozwinął Gottfried August Bürger.
W świat poszła legenda o Baronie. Żyjący w XVIII
wieku arystokrata zasłynął z gawęd, w których przedstawiał swój żywot, jako
ciąg bohaterskich czynów i brawurowych działań podejmowanych bez chwili wahania
w najtrudniejszych warunkach i kończących się zawsze sukcesem, wbrew wszelkiemu
prawdopodobieństwu, prawom nauki i zdrowemu rozsądkowi.
A to wyciągnął się z bagna za własne włosy, leciał na
pocisku artyleryjskim, ujeżdżał armatnią kulę…
Niewiarygodnymi opowieściami baron Münchhausen
zasłużył sobie na tytuł ikony blagierów, łgarzy i specjalistów od „personal
marketingu”, a nawet jego nazwiskiem nazwano jedną z chorób o podłożu
psychicznym.
Gawędziarstwo Barona to pierwsza część spektaklu,
druga to spotkanie z tajemniczym Jokerem - alter ego Münchhausena, który
zaczyna obnażać konfabulacje bohatera. Widz znajduje się w świecie pełnym kamer,
fleszów, muzyki. Co jest prawdą, a co fikcją? Dlaczego w teatrze w coś
wierzymy, a w życiu już nie? Dlaczego na scenie kłamstwo jest akceptowane, a
nawet się z niego śmiejemy?
W spektaklu liczy się każdy szczegół. Konteksty
artystyczne, muzyczne. To teatr plastyczny z nawiązaniem do sztuki
awangardowej, elementami pantomimy, licznymi aluzjami malarskimi. Warto dodać,
że na stronie Teatru Animacji można znaleźć prezentację dotyczącą pierwowzoru
książkowego, inspiracji twórców spektaklu, filmowych adaptacji. Można pobrać
scenariusze lekcji, „karty opowieści”, obejrzeć ciekawe filmiki. To wspaniały
materiał dla nauczyciela, ale również dla każdego widza, który chce
„przefiltrować spektakl” przed lub po jego obejrzeniu.
„Baron Münchhausen” to spektakl dla wytrawnych graczy.
Wymagający skupienia, dojrzałości. Pokazuje ciekawe rozwiązania sceniczne, gra
z widzem, zaskakuje (np. gdy na scenę wjeżdża koń o realistycznych wymiarach).
Spektakl pozostawia widza z wieloma pytaniami. I o to chyba chodzi – by wyjść z
teatru innym, niż się do niego przyszło.
Kasia
Zdjęcia
autorstwa Jakuba Wittchena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz