Zdałam sobie sprawę, podczas czytania odpowiedniego rozdziału książki Radosława Kotarskiego, że sama uwielbiam tę metodę. Uwielbiałam jako uczennica, choć stosowałam ja nieświadomie, uwielbiam jako nauczycielka.
Zawsze
byłam zdania, ze lepiej proponować uczniom ciut większy materiał do opanowania,
niż tylko obliczony na oderwane od siebie podstawowe informacje. W ciekawostkach,
dopiskach, rozszerzeniach jest siła, bowiem zaspakaja ciekawość ucznia,
wzajemnie umacnia strukturę informacji i wciąga w świat wiedzy z danego
zakresu.
Jak sprawić, by chciało się uczniom
rozszerzać wiedze ponad to, co muszą wiedzieć?
Jak sprowokować pytania ciekawskiego
dziecka?
Jak METODĘ CIEKAWSKIEGO DZIECKA wykorzystać na języku polskim?
Najbardziej,
w opinii uczniów, niepotrzebne informacje o znanych romantycznych twórcach, to
idealny materiał do opracowania tą metodą. Czy współcześnie są nam potrzebne
informacje, które możemy sprawdzić w Internecie? Jeżeli wspomagają wiedzę o
epoce, tłumaczą zjawiska społeczne, uzasadniają wybory twórcze, to tak!
Spróbuję sprawdzić propozycję
Kotarskiego i przeprowadzić swoich uczniów przez materiał: Romantyzm-epoka
wieszczy.
Dwa
największe nazwiska epoki Juliusz Słowacki i Adam Mickiewicz – na ringu
bokserskim.
Prezentacja rywali
kategorie |
A.M. |
J.S. |
wzrost |
1,
64 cm |
1.65
cm |
waga |
Brak
danych |
Brak
danych |
sylwetka |
kształtna |
Szczupła,
nadwątlona |
Znak
zodiaku |
koziorożec |
panna |
Są
nam znane podpisy obu twórców.
Czy z tych podpisów można
wywnioskować charakter ?
Podpis
jest wyjątkowy i indywidualny dla każdej osoby. Analizą podpisu i wnioskowaniem
na jego podstawie
zajmuje się grafologia. Uważa się, że forma, rozmiar, a nawet detale świadczą o
charakterze człowieka. Do tego momentu lekcji można wykorzystać artykuł o grafologii i nadać wieszczom
dominujące cechy na podstawie podpisów.
https://krokdozdrowia.com/podpis-co-tobie-mowij-autograf/
Posługuję
się tu memem pozyskanym w sieci i prowokuję do kolejnego pytania ciekawskiego
dziecka:
Dlaczego Słowackiego i Mickiewicza
pokazuje się do dziś jako skonfliktowanych, bijących się, rywalizujących?
Hm… Zastanówmy się.
Mickiewicz urodził się koło Nowogródka w 1798 był o 11 lat starszy od Słowackiego, który pochodził z Krzemieńca na Wołyniu. Mickiewicz był wychowany w drobnoszlacheckiej rodzinie i zachłyśnięty ludowością, lokalnymi legendami, atmosferą baśni. Juliusz Słowacki wyrastał w otwartym domu, który przyjmował intelektualistów, twórców. Tam właśnie poznał dojrzałego Mickiewicza, gdy sam miał 13 lat. Różnica wieku i wychowania była podstawą do poczucia odrębności. Obaj wyemigrowali do Paryża, co było charakterystyczne dla twórców romantycznych ze względu na poruszane przez nich wątki narodowowyzwoleńcze i zaangażowanie w politykę.
Czym jest emigracja?
Przez emigrację rozumie się opuszczenie kraju na stałe lub na czas
określony. Najczęściej klasyfikacja emigracji zależy od jej przyczyn i
charakteru, przyjęto dzielić ją na zarobkową (ekonomiczną), polityczną,
religijną, z przyczyn rodzinnych i osobistych. Może być przymusowa i dobrowolna. Słowacki i Mickiewicz wyemigrowali z
przyczyn politycznych, uciekając przed carskimi aresztowaniami po powstaniu
listopadowym. Juliusz Słowacki pełnił we Francji i Anglii stanowisko kuriera
dyplomatycznego Rządu Narodowego u księcia Adama Jerzego Czartoryskiego.
Czym zajmował się kurier
dyplomatyczny?
Przewoził
korespondencję, noty dyplomatyczne. Reprezentował Rządu Narodowy w stolicach
innych państw.
Jak doszło do konfliktu?
Słowacki
cały czas pisał, ale jego twórczość nie była przyjmowana dobrze. Mickiewicz
wydał opinię o jego twórczości: „gmach piękną architekturą stawiony, ale w
gmachu Boga nie ma”, a Słowacki poczuł się urażony i przeprowadził się do
Szwajcarii. Tam powstało wiele utworów o tematyce patriotycznej: „Lambra”, „Kordian”
i „Balladyna”, „Horsztyński”, ale na tyle nowatorskich w formie i podejściu do
słowa, że ówcześni odczuwali rzuconą rękawicę w stronę Mickiewicza.
Czy panowie rzeczywiście się
pojedynkowali, skoro mówi się o rzuceniu rękawicy?
Rzucić
komuś rękawicę to wyzwać kogoś na pojedynek, wypowiedzieć komuś walkę, stanąć
do polemiki. Według średniowiecznego obyczaju rycerskiego rzucenie rękawicy
oznaczało wyzwanie na pojedynek, a podjęcie jej – przyjęcie wyzwania.
Do
konfrontacji poetów doszło w Boże Narodzenie 1840 roku. Bracia Eustachy i
Romuald Januszkiewiczowie postanowili zorganizować uroczystą kolację i zaprosić
około czterdziestu gości, polskich emigrantów. Adam Mickiewicz był gościem honorowym
ze względu na swoje urodziny i imieniny obchodzone w Wigilię dzień wcześniej
oraz uczczenie pierwszego wykład w College de France. Stało się tak, że Mickiewicz
umiejscowiony został przy stole naprzeciwko Słowackiego. Towarzystwo wygłaszało
laudacje na cześć Mickiewicza. W końcu zabrał głos Słowacki i wygłosił
przemówienie całkowicie w swoim stylu, pełne ozdobników i metafor. W salonie
była bardzo emocjonalna atmosfera, stad nie jest dziwne, że Mickiewicz wywołany
do tablicy wstał i odpowiedział na słowa Słowackiego. Kiedy padł wers: „Dla
poety jedna jest droga! Stąd – przez miłość – tam – do Boga!” wzruszenie
zebranych spowodowało, że wszyscy zaczeli się ściskać i bratać. Podobno sami
pojedynkujący się na słowa Mickiewicz i Słowacki rzucili się sobie w ramiona.
Czy poeci byli przygotowani do swego
wystąpienia?
Nie
do końca, improwizowali, czyli wygłaszali swoje wystąpienie „na gorąco” wśród
obserwujących i słuchających gości. Improwizacja poetycka polega na tworzeniu
dzieła ad hoc, często na temat wskazany przez widownię. W XIX wieku to zjawisko
było popularne w całej Europie oraz wpisane w tradycję biesiady. W ramach tej
zabawy towarzyskiej wymieniano się wierszowanymi toastami, które często
zawierały prezentację własnych możliwości poetyckich. Dzisiaj zwany fristajlem,
pojedynek wieszczów, miał miejsce w Boże Narodzenie 1840 roku.
Jak reagowali świadkowie na
improwizacje wieszczy?
Kiedy
się czyta relacje z tego wydarzenia, pojawiają się opisy reakcji publiczności,
bliskie dzisiejszym występom idoli: spazmy, krzyki, łzy, omdlenia.
Czy konflikt się skończył?
Tylko
chwilowo, bowiem obaj poeci tworzyli swoje dalsze utwory w wielkiej konkurencji i jeszcze nieraz
zaszli sobie za skórę.
Czy poeci sobie wzajemnie zazdrościli
talentu?
Z
pewnością. Słowacki zazdrościł Mickiewiczowi zrozumienia przez ówczesnych i tej
cechy twórczości, która sprawiła, że utwory Mickiewicza trafiły pod strzechy.
Co oznacza określenie „trafić pod
strzechy”?
Samo
określenie „trafić pod strzechy” jest pomysłem Mickiewicza wykorzystanym w
„Panu Tadeuszu” i oznacza zyskać popularność, dotrzeć do najprostszych
czytelników.
Czego zazdrościł Mickiewicz
Słowackiemu?
Mickiewicz
zazdrościł Słowackiemu prawdziwie poetyckiej duszy, zachłyśnięcia się słowem,
mistycyzmu, który towarzyszył mu towarzyszył.
Mickiewicz
był malarzem słowa, tworzył słowne obrazy, by kreślić scenerię dla fabuły
jakiejś historii. Słowacki tworzył świat rozkuwając słowa i tworząc je na nowo.
Na pewno poezja Słowackiego była trudniejsza do zrozumienia, a Mickiewicz,
czując to, miał intuicję kontaktu z ambitną poezją.
Jest
jeszcze coś… Słowacki imponował Mickiewiczowi swoim talentem do inwestowania i pozyskiwania dodatkowych
środków finansowych.
Czy
udało mi się wyszukać takie zagadnienie, które będzie prowokować do zadawania
pytań i poszukiwania
informacji? Myślę, że tak i wiem , że jest wiele takich zagadnień z
potencjałem. Po zbudowaniu siatki pojęć i możliwych dygresji można uczniom
zaproponować schemat do indywidualnego
rozszerzenia.
Panie
Radku Kotarski, tak, potwierdzam przydatność METODY CIEKAWSKIEGO DZIECKA na
lekcjach polskiego i podczas nauki w domu.
Małgosia
Polecamy również:
http://lubimyuczyc.blogspot.com/2017/11/facjecje-historiacoachemzycia.html
cdn.
Materiały
źródłowe:
„Mickiewicz Adam był
wzrostu średniego. Mierzył 1 m 64 cm. Zdziwicie się, że wyrażam to z taką dokładnością.
Pochodzi to stąd, że i ja tyle mierzę, a byliśmy tego samego wzrostu. Był on
kształtnie zbudowany. Ręce małe i nogi miał małe [...].
Czoło miał piękne, ale niewysokie. Włosy nadzwyczaj gęste, grube, które miał
zwyczaj ręką jakby grzebieniem odrzucać na prawą stronę, a biust ciała w tył
uginać. W r. 1824, kiedy po raz pierwszy widziałem Mickiewicza, włosy jego były
bardzo czarne, płeć biała, wejrzenie śmiałe, a nawet zuchwałe [...]
Oczy miał ciemne, z wyrazem zwyczajnie bardzo poważnym. Uśmiech rzadki, ale
szczery i jak to mówią serdeczny [...]
Nos miał ściągły, równy, dość kończasty Z czasem zapuścił faworyty i nosił je
do śmierci. Głos jego nie był silny, ale doniosły, zwyczajnie spokojny. ale w
uniesieniu szybki i gwałtowny [...]
Chód miał poważny w pokoju, bo miał zwyczaj chodząc rozmawiać z tymi, co go
odwiedzali, ale na ulicy i spacerze był prędki [...] Przed 1841 r. stroił się
zwyczajnie [...]”
Alojzy Ligenza Niewiarowicz, 1824
„Szczupłej postaci i
nadwątlonego zdrowia [...]. Oko zresztą żywe i młode, a w nim spojrzenie
przenikliwe, więcej do orła w locie, do wichru, burzy czyniło podobnym. Czoło
wysokie, we włosy blond ozdobne, i wąsik mały spajały go z żyjącym światem, a
broda tylko nieco naprzód wysunięta, dumą i śmiałością groziła”
J. Zieliński, SzatAnioł.
Powikłane życie Juliusza Słowackiego, Warszawa 2000, s. 238.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz