Nazwa ta wzięła się ze średniowiecznego systemu kształcenia od terminującego ucznia pod okiem mistrza - rzemieślnika. Zadaniem ucznia podczas tego czasu jest chłonięcie wiedzy, obserwacja działania i praktykowanie działania według wskazówek doświadczonego mistrza. Czyż nie jest to kwintesencja każdego nauczania? Po co nam nazwy: couching, tutoring, mentoring, skoro mamy terminowanie i czeladnictwo.
Metoda
terminatora według rozdziału VII „Włam się do mózgu” R. Kotarskiego to nauka
poprzez odtwarzanie działań, czynności nauczyciela przez ucznia. Odtwarzanie
kolejnych czynności musi być powiązane z fizyczną aktywnością – za decyzją
mózgu musi iść gest, ruch, krok.
Dla
nauczycieli nie jest to nic nowego, bo prześcigają się w sposobach praktycznego
nauczania, urealnienia wiedzy.
Mam dwie propozycje wykorzystania metody
terminatora na lekcjach języka polskiego.
Uczniowie
namawiają na unowocześnienie podejścia, wykorzystanie technologii, ale ja ciągle
konsekwentnie na moich lekcjach ze składni zdania pojedynczego i złożonego
proponuje rozrysowywanie wszystkiego na tablicy. Mają opanować analizę zdania,
wyłonienie podmiotu i orzeczenia, nazwanie określeń, zbudowanie wykresu zdania.
Z uporem nalegam, by podchodzili do tablicy i wykonywali poszczególne czynności
według checklisty. Choć wydaje im się, że tańczą przy tej tablicy, kręcą się,
zmieniają kolor kredy bądź markera nonsensownie i śmiesznie, wszystko to służy
umacnianiu decyzji analitycznych jakie podejmują.
Przykład
checklisty:
Po
zapisaniu zdania:
1. Znajdź
podmiot i orzeczenie. Podkreśl odpowiednio te wyrazy (jedna linia - podmiot,
dwie - orzeczenie)
2.1 Jeżeli
znalazłeś więcej niż jedno orzeczenie dokonaj analizy zdania złożonego
a) Znajdź
granice zdań składowych
b) Ponumeruj
zdania składowe
c) Znajdź
pytania, na które odpowiadają dane części zdania
Lub
d) Znajdź
spójniki łączące zdania składowe
e) Narysuj
wykres zaznaczając współrzędność bądź podrzędność za pomocą symbolu schodka lub
platformy
2.2 Jeżeli
znalazłeś tylko jedno orzeczenie dokonaj analizy zdania pojedynczego
a) Rozrysuj
wykres - drzewko
b) Zadawaj
pytania o poszczególne części zdania
c) Zaznaczaj
hierarchię wagi poszczególnych znaczeń
Aktywność
ucznia polega na rozkładaniu zdania na czynniki pierwsze. W tym celu, pewne
wyrazy przepisuje, pewne podkreśla, odsuwa się od tablicy, by zobaczyć całość i
przybliża się przy konstrukcji wykresu. Często spaceruje pomiędzy jedną a drugą
tablicą.
Dobrym sposobem na wzmocnienie nauki jest też wykorzystanie klocków, których układanie na płaszczyźnie w odpowiedniej kolejności, w przyjętym kodzie kolorystycznym pomaga w zrozumieniu i zapamiętaniu materiału.
Dopiero po kilku lekcjach terminowania przy tablicy z moją asystą, pozwalam robić wykresy w programach graficznych lub notować tylko w zeszycie.
Powyższa
propozycja wydaje się oczywista, ale chciałabym opisać coś bardziej
humanistycznego.
Jak
metodę terminatora wykorzystać przy omawianiu lektur. Kasia się odzywa, że
koniecznie przez Lekturę w pudelku, czyli kreatywne zadanie zbudowania sensów i
skojarzeń graficznych do danej lektury. Ja chciałabym zaproponować terminowanie
matematyczno - humanistyczno - artystyczne na podstawie „Starego człowieka i
morze” E. Hemingwaya.
Wydawało
by się, że informacja dotycząca rozmiaru marlina złowionego przez Santiago jest
zbędna. Po co uczniom to wiedzieć?
Uważam,
że można ją wykorzystać interpretacyjnie. Ale od początku.
Rybacy,
którzy ocenili szkielet marlina po dobiciu łodzi do brzegu, podali informację o
18 stopach długości. To oczywiście był już czysty szkielet, objedzony przez
rekiny i wypłukany przez morze.
Lekcja zaczyna się od wyszukania tej informacji i uświadomienia sobie jaką jednostką jest stopa i jak należy ja przeliczyć na centymetry.
1
stopa to 30,48 centymetra, a więc pomnożenie tej wartości przez 18 da nam
wartość w centymetrach.
Zastanawiacie
się, gdzie jest terminowanie, czyli fizyczna aktywność uczniów. Już te
obliczenia warto robić przy wyczyszczonej sali, ze stolikami i krzesłami na
brzegach, by stopniowo wyrysowywać, wyklejać szkielet ryby.
Uczniowie przeliczają i otrzymują wynik 548,64 cm, co daje w zaokrągleniu 5m i 49 cm.
Teraz
przechodzimy do wizualnego przedstawienia szkieletu na podłodze. Najprostszy
sposób kredą, sznurkiem, ale imponujące jest wykorzystaniem kolorowej taśmy i
przylepienie jej do podłogi, nawet z propozycją wyklejenia kości płetwy
piersiowe, ogonowej na podstawie schematu.
Dobrze
jest kilku uczniom zlecić na tę lekcję przygotowanie informacji o marlinie i
wykorzystywać je podczas tworzenia wizualizacji. Warto spróbować wymierzyć do
szkieletu łódź Santiago skoro płetwa ogonowa wystawała znacznie po za rufę.
Ostatnim
aktem jest rozmowa interpretacyjna o rozmiarze ryby i akcie odwagi,
determinacji Santiago. Krzątanina uczniów przy schemacie szkieletu jaki
powstaje na podłodze ma pomóc w zapamiętaniu problematyki lektury.
Na
koniec warto zorganizować uczniom obserwację z wysokości. Ja proponuję
przygotowanie drabiny, by każdy mógł z pewnej wysokości ocenić wielkość
trofeum. Założę się, że będą prośby o możliwość zrobienia zdjęcia – to też
pomoże w pozostawieniu w mózgu trwałego śladu.
Panie
Radku, tak, potwierdzam przydatność METODY TERMINATORA na lekcjach polskiego i
podczas nauki w domu.
Małgosia
PS Manolin był terminatorem Santiago!
cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz