W ostatnim przedświątecznym tygodniu postanowiłam podzielić się z Państwem pewną refleksją.
Oto
kilka wskazówek od dzieciaków:
Ania
- Wystawić zakalec na stół!
Trzy
lata temu robiłam ciasto, podobno był zakalec, więc mama nie wystawiła go na
świąteczny stół, chyba się wstydziła przed rodziną, to trochę jakby mnie się
wstydziła, od tamtego czasu nie robię ciast i nie lubię świąt.
No
i sałatkę, za grubo pokrojoną. A ja myślę, że jak na dwanaście potraw pojawi
się jeden zakalec i jedna za grubo pokrojona sałatka i ktoś zobaczy nieidealną
potrawę na tym cudownym świątecznym stole, to będą to tak samo dobre święta jak
zawsze, a może nawet lepsze, prawda?
Ania,
lat 17
Maja
- Nie przesuwać nas!
Jak
podchodzimy i chcemy się przytulić, a zamiast tego ktoś nas przesuwa i mówi: „Nie
kręć się pod nogami, nie teraz, nie przeszkadzaj, coś chciałaś?”
Maja,
lat 13
Igor
- Wyłączyć telewizor!
Może
wtedy by usłyszeli, jak ich nam brakuje.
Igor,
lat 17
Kasia
- Nie kazać nam zjadać pierników!
Uwielbiam
pierniki, ale mama każe mi zjadać te brzydkie, bo te ładne stawia na stół i są
dla gości....
Kasia,
10 lat
Marta
- Mówić miłe słowa, częściej, codziennie, zawsze!
Marta,
9 lat
Maciek
- Nie poprawiać!
Jak
wieszam bombki, to mama zawsze mówi, że nie tu i że za dużo w jednym miejscu, a
ja się staram...
A
choinka taka, gdzie w jednym miejscu jest więcej, a w drugim mniej, też jest
ładna, bo ja nie robię tego na złość, mi się wtedy podoba.
Maciek,
13 lat
Niby
takie proste...
Może warto zapytać nasze dzieci, aby podpowiedziały nam, co przegapiamy w tym czasie, a nie powinniśmy. One nam podpowiedzą...
Życzmy
sobie dobrych słów, choinki, która będzie miała wiele miejsc, w których jest za
dużo bombek, stołów zastawionych za grubo pokrojoną sałatką i ciastem zakalcem
upieczonym z miłością oraz nieidealnych pierników na honorowym miejscu.
Bo
to właśnie w tej nieidealnosci jest
magia świąt, którą my dorośli, niechcący gubimy...
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz