Wracam do rozważań nad tym, co mają czytać i omawiać na lekcjach uczniowie szkoły podstawowej a nawet średniej.
Po
pierwsze, to nadzwyczaj nienaturalna sytuacja czytać tekst dramatu, a potem
wysłuchiwać od nauczyciela, że jest przeznaczony na scenę. Naturalny kontakt z
dramatem powinien być w teatrze, gdzie widz staje się świadkiem sytuacji po
sytuacji i wyciąga własne wnioski. Czytanie dramatu, bez słowa narratora jest
bardzo trudne dla współczesnego młodego pokolenia.
Po
drugie, „Zemsta” wpisuje się twórcom kanonu w taki polski obrazek, który
rzekomo nie pochwalamy i nie promujemy, ale tak naprawdę kłótliwość i
porywczość polskiej szlachty utrwala się i rozszerza na cały naród.
Piętnastolatkowie nie czują dystansu Fredry do opisywanych postaci, tak samo nie
czują dystansu Mickiewicza do szlachty zaściankowej z „Pana Tadeusza”.
Zazwyczaj wyciągają wnioski niesprawiedliwe - o głupocie, zaciętości całej
szlachty polskiej - dalej Polaków w tamtych czasach.
Po
trzecie, komedia charakterów to dość mało ambitny temat, szybko rozczytywalny i
przesadzony w „Zemście”. Gdyby komedię charakterów odłożyć na półkę na rzecz
komedii pomyłek, intryg, trzeba by było przeczytać z uczniami inną komedię… I
tu dochodzimy do sedna. Ja wybrałabym dla swoich uczniów „ Śluby panieńskie”…
Zresztą po doświadczeniach z wystawianiem przez szkolny zespół teatralny
fragmentów „Ślubów” , widzę ich duże zainteresowanie i zrozumienie tematyki.
Głównymi bohaterami są ludzie młodzi – Klara, Aniela, Wacław, Albin. Zresztą,
jeśli zależałoby nauczycielowi na podkreśleniu kontrastu charakterów, to tu też
ma pole do popisu. Analiza porównawcza postaci idealna. Znacznie jednak
ciekawsza wydaje się w tym dramacie intryga, czyli gra emocjami, wprowadzanie
się wzajemnie w błąd. Dla współczesnych nastolatków jest ono na równi bliskie
jak i dalekie. Znają te uczuciowe rozterki, przypływy nieśmiałości i odwagi,
wzajemne damsko-męskie obserwacje. Z drugiej strony, wyzbyci są kreatywności w
nawiązywaniu relacji, wycofani w okazywaniu uczuć. Gra pomiędzy bohaterami ich
całkowicie pochłania. I zamiast analizować przy tej okazji wielkie ojczyźniane
tematy, można zwyczajnie porozmawiać o ludzkich temperamentach, komunikacji,
udawaniu w życiu codziennym. Masa niuansów w stosowaniu komizmu.
https://krystynajanda.pl/dorobek/sluby-panienskie-2/
A jak już się rozsmakujemy w komedii pomyłek,
to potem na jedną w kanonie tragedię, wziąć na warsztat jedną komedię
Szekspira… „Wieczór Trzech króli” – o tak… Kto lubi przebieranki i pomyłki, ten
rozkocha się w Szekspirze, Fredrze, dramacie, teatrze, kulturze…. A oto
przecież chodzi.
Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz