„Akompaniator”
Anny Burzyńskiej w reż. Grzegorza Chrapkiewicza to bardzo lubiana przez
poznaniaków sztuka, tych, którzy znają się trochę na muzyce operowej i
operetkowej, wielbicieli Muzycznego i teatru w ogóle.
Oto
zapis próby, podczas której okazuje się, jak bliscy i jak dalecy są wobec
siebie bohaterowie, akompaniator i śpiewaczka operowa. Z pozoru śmieszny
początek - po 30 latach, staje się
wstępem do analizy obsesji, a potem dramatu psychologicznego. Bohaterowie chcą i nie chcą być razem, zdaje się, że
wyobrażenie związku jest łatwiejsze od rzeczywistości.
Wiesław
Paprzycki i Lucyna Winkiel wykorzystują wszystkie atuty tego tekstu, jego przewrotność
i farsowość. Widać, że są duetem sprawdzonym i lubiącym współpracę. Winkiel
wykorzystuje swoje atuty śpiewacze, Paprzycki jako samotny, nieporadny starszy
pan jest bardzo przekonujący. Oboje prowadzą role uroczo i niepokojąco
interpretacyjnie. Dzięki temu to nie tylko komedia z muzyką w tle, to analiza
ludzkiej osobowości i lęku przed związaniem się z drugą osobą.
http://www.teatr-muzyczny.poznan.pl/na-afiszu,4,akompaniator,136.html
To,
co dla mnie było najciekawsze, to osadzenie tekstu w kulturze muzycznej,
skojarzenia operowe, terminologia muzyczna, która służy bohaterom do opisu
swego stanu. Aktorzy czują się w tej konwencji jak ryba w wodzie.
Spektakl
„Akompaniator” to godna reprezentacja Muzycznego podczas akcji #TeatrNaWolnym.
Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz