Już
po raz drugi rodzice z mojej klasy 5a przygotowali wielki kalendarz adwentowy,
który umilił uczniom grudniowe dni w szkole. Każdego dnia na uczniów czekała
niespodzianka.
Były
oczywiście słodkości, drobne gadżety (smycze, długopisy), domowe pierniczki,
ozdoby na choinkę, własnoręcznie wykonane zakładki do książki, świąteczne
skarpety – kolorowanki, a nawet kalkulator. Tak naprawdę nie ważna była
zawartość – piątoklasiści cieszyli z najdrobniejszego cukierka. Liczył się
pomysł, niespodzianka, fakt, że wiele klas nam pozytywnie zazdrościło.
Ponadto
pięć razy, zamiast prezentu, klasa miała do wykonania zadanie związane z jakimś
przedmiotem.
- Język
polski – notatka myślograficzna o wybranej kolędzie.
- Geografia
– odszukanie wartościowych ofert edukacyjnych, kulturalnych i sportowych,
z których można skorzystać zimą. Wykonanie plakatu (zachęcenie do
odwiedzenia tych miejsc, zaplanowanie trasy dojazdu z miejsca zamieszkania
– czas przejazdu, nr autobusu itp., zaznaczenie wybranego obiektu i trasy
na mapie Poznania).
- Język
angielski – własnoręcznie wykonana kartka świąteczna z życzeniami po
angielsku.
- Historia
– wspomnienie bliskich osób związane z Bożym Narodzeniem w trudnych
czasach PRL -u , dowolna forma np. wywiad.
- Plastyka/technika – wykonanie ozdób świątecznych na bazie SZYSZKI – ozdoby były sprzedawane na kiermaszu – wsparcie wolontariatu.
Za
wykonanie zadania uczniowie otrzymywali dodatkową ocenę z danego przedmiotu i uznanie
prowadzącego, natomiast Ci, którzy wykonali wszystkie zadania, po świętach
otrzymają dodatkową niespodziankę. A warto dodać, że takich osób jest sporo!
Jednocześnie
w naszej sali 24 powstawał kalendarz dokumentujący każdy dzień. Na tablicy
korkowej przyczepialiśmy poszczególne zadania lub zdjęcie upominków. Kalendarz
stał się świąteczną ozdobą klasy.
Dziękuję
wszystkim rodzicom zaangażowanym w akcję. Piątoklasiści byli naprawdę
szczęśliwi!
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz