Żyjemy w kulturze błędu. Szukamy omyłek, niedociągnięć w pracach uczniów, stawiamy je w centrum naszej uwagi. Podkreślamy, przekreślamy, komentujemy krytycznie. Przekazujemy uczniom w ten sposób sygnał, że błędów należy za wszelką cenę unikać, kojarzą się bowiem z niepowodzeniem, porażką. Negatywne doświadczenie błędu wpływa na samoocenę uczniów. Osłabia ich wiarę w siebie, sprawia, że – chcąc uniknąć pomyłek – nie podejmują jakiejkolwiek aktywności. A jeśli już popełnią błąd, robią wszystko, aby go ukryć…
Błędy
jednak tak naprawdę pokazują, czego uczniowie po prostu jeszcze nie wiedzą, ale
także to, nad czym warto pomyśleć, by odkryć coś nowego.
Alexander
Fleming odkrył penicylinę, bo miał bałagan w laboratorium. Thomas Edison wciąż
produkował nieświęcące żarówki, aż w końcu – po 10 tys. prób! – udało mu się.
Co by było, gdyby się poddał? Gdyby się zniechęcił po pierwszym błędzie?
Już
od najmłodszych lat warto kształtować u uczniów nawyk pracy z błędem. A więc
nie piętnować, lecz zachęcać do analizowania własnych pomyłek i wyciągania z
nich wniosków, jak nie popełnić ich kolejny raz. Kluczowa jest więc zmiana
naszego nastawienia do błędów i docenienie ich edukacyjnego waloru. Jeśli uczniowie
dostrzegą, że mają prawo do błędu, że inni także je popełniają, poczują się
bezpiecznie. Dzięki temu łatwiej im będzie podejmować ryzyko, z odwagą
poszukiwać różnych – także nietypowych – sposobów rozwiązania stawianych przed
nimi zadań i problemów.
Chodzi
więc o to, by pokazać, że błędy to nic strasznego. Chcę, by uczniowie się z nimi
oswoili, by zamiast strachu mieli w głowie myśl: Poprawię! Mój nauczyciel w końcu
chcę, żebym się tego nauczył! Da mi szansę! Oczywiście to działa w obie strony.
Nauczyciel ma również prawo do błędu. Ma prawo czegoś nie wiedzieć. Jestem
zachwycona, gdy uczeń mnie czymś zaskoczy, a ja z chęcią coś doczytuję czy
sprawdzam. Sama uczę się tego prawa.
Prawa do braku bycia perfekcyjną.
Edukacja
potrzebuje zmiany. Zmiany, by szkoła nie kojarzyła się ze strachem, a z wielką
szansą na odkrywanie zawiłości tego świata.
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz