Warszawa
okupacyjna, Warszawa powstańcza. Znana z „Kamieni na
szaniec” A. Kamińskiego, „Kolumbów” R. Bratnego, z ich ekranizacji, „Kanału” A.
Wajdy, „Pamiętnika z powstania …” M.
Białoszewskiego, „Miasta 44”w reż. J. Komasy, „Sierpniowego nieba” I.
Dobrowolskiego.
Miasto
gruzów, schronów, piwnic, kanałów. Miasto heroiczne. Miasto dumne i honorowe.
Największy mit narodowy.
Kiedy
Miron Białoszewski wspomina sierpień 1944 roku, Warszawa jest rozsypana na
tysiące kawałków, gruzów, odpadów, tak jak ludzie rozłączeni, zagubieni w jej
piwnicach. „Dużo tu mówię o zabytkach, ale ginęły razem z nami.” „Domów od góry
ubywało.” Miasto się kurczy. Jest węższe
i niższe. Traci wodociągi i elektrownię. Brak wody i prądu. Łączność pomiędzy
dzielnicami tylko kanałami. Życie toczyło się w schronach. Gadanie. Modlenie.
Gazetki. Spacery przez wszystkie schrony domu.
I
wobec tego ogromu cierpienia miasta i jej mieszkańców wolę sobie myśleć w duchu
buddyzmu, wierząc, iż Warszawa tyle wycierpiała w czasach wojny, że jej los się
spełnił, wyczerpał i nic jej już nigdy nie zagrozi. Tego jej życzę.
Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz