Trochę to, co już znają, w myśl zasady inżyniera Mamonia z „Rejsu” Piwowskiego. Podobały mu się te melodie, które znał. To znaczy, że wracamy do swych ulubionych książek, ale nie brak nam odwagi na coś nowego.
Trochę to, co już znają, w myśl zasady inżyniera Mamonia z „Rejsu” Piwowskiego. Podobały mu się te melodie, które znał. To znaczy, że wracamy do swych ulubionych książek, ale nie brak nam odwagi na coś nowego.
Recital „Świat nie jest taki zły” w wykonaniu Andrzeja Lajborka w Teatrze Nowym to wieczór pełen nostalgii, ciepła i wzruszeń - idealny dla tych, którzy wierzą, że sztuka może być jak rozmowa przy herbacie: prosta, prawdziwa i trafiająca w serce.
Dawno nie czułam takiego ciepła w sercu podczas całego spektaklu. „Szósta klepka” w reżyserii Łukasza Chrzuszcza w STA to przedstawienie, w którym oczarowało mnie wszystko - rewelacyjni aktorzy, scenografia w stylu retro, idealnie dobrane piosenki („Staruszek świat”, „Beata z Albatrosa”, „Płonąca stodoła”), choreografie, atmosfera.
„Alicja w Krainie Czarów. Remix” to najnowsza propozycja Teatru Nowego w Poznaniu, której premiera odbyła się 22 marca 2025 roku. Spektakl w reżyserii Zdenki Pszczołowskiej stanowi nowatorską interpretację klasycznej powieści Lewisa Carrolla, osadzając ją w realiach współczesnego świata.
Teatr Telewizji powrócił! Pisałam już o tym przy okazji spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” Tym razem trzeba powiedzieć o czymś, co swoją treścią i formą zasługuje na wyróżnienie. Mam na myśli spektakl Marty Górnickiej „Matki. Pieśń na czas wojny”, wyemitowany w rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie.
Profesor Jarosław Liberek to jeden z tych dydaktyków na poznańskiej polonistyce, na którego zajęciach są tłumy. Ogromna wiedza połączona z poczuciem humoru to gwarancja wielkiego uznania studentów. Z wielką przyjemnością wybrałam się więc do Biblioteki Raczyńskich na spotkanie z profesorem pt. „Czy BAMBIK dogada się z BOOMEREM?”, które odbyło się we wtorek 18.02.2025 r.
Musical „Avenue Q” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu to odważna i bezkompromisowa komedia muzyczna skierowana do dorosłych widzów. Charakterystyczną cechą przedstawienia jest wykorzystanie lalek przypominających postacie z „Ulicy Sezamkowej” czy „The Muppet Show”, co dodaje mu unikalnego uroku i pozwala na poruszanie trudnych tematów z humorem i dystansem. Reżyserem poznańskiej produkcji jest Łukasz Brzeziński, który podjął się wyzwania połączenia tradycyjnej gry aktorskiej z animacją lalek. Aktorzy nie tylko wcielają się w swoje role, ale także animują lalki, co wymaga od nich dodatkowych umiejętności lalkarskich.
Spektakl „Woyzeck” w reżyserii Zdenki Pszczołowskiej w Teatrze Nowym w Poznaniu to intrygująca reinterpretacja klasycznego dramatu Georga Büchnera, który we fragmentach powstał w 1837 roku i nigdy nie został dokończony ani ułożony w takiej kolejności, w jakiej być może chciałby tego autor. Fabuła to typowy kryminał: w mieście doszło do morderstwa Marii, a głównym podejrzanym w tej sprawie jest jej partner – Franciszek Woyzeck, który według śledczych miał motyw w postaci zazdrości. Spektakl otwiera scena przesłuchania Woyzecka przez prowadzących dochodzenie detektywów – Artura Schneidera, czyli tego ze stolicy oraz miejscowego – Krystiana Klarusa. Co ciekawe żaden ze śledczych nie jest postacią napisaną przez Büchnera, ale to oni nadają spektaklowi Nowego pewien porządek, prowadzą akcję, dzięki nim poznajemy kolejnych mieszkańców miasteczka i ich historie.
Andrzejkowy wieczór w teatrze? Dlaczego nie! Tym razem wybrałam się na spektakl „Don Kichot 2.0” Konrada Dworakowskiego (dla którego to drugie spotkanie z Don Kichotem) w Teatrze Animacji w Poznaniu, który okazał się bardzo odważnym i współczesnym podejściem do klasycznej historii o rycerzu bez nadziei. Reżyseria i inscenizacja, zainspirowane nie tylko literackim pierwowzorem Miguela de Cervantesa, ale także współczesnymi wyzwaniami i pytaniami o naszą rzeczywistość, stworzyły niebanalne widowisko, które łączy w sobie elementy klasyki i nowoczesnej techniki teatralnej.
Zapewne nikogo nie zdziwi fakt, że skoro kocham teatr, musicale i Teatr Muzyczny, nie mogło mnie więc zabraknąć na Gali Musicalowej w ramach Festiwalu „Czas na Teatr”, na której ogłoszono zwycięzców Plebiscytu Musicalowego.
Wydawnictwo Naukowe PWN, jak co roku, zaprezentowało finałową grupę słów i wyrażeń w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024.
Oczywiście jest sporo pozycji o Poznaniu, z których korzystamy na lekcjach humanistycznych, ale to pozycja wyjątkowa, bo traktuje o przedsiębiorczości i kreatywności poznaniaków.
Wreszcie świeże spektakle, nietypowe tematy i oryginalne propozycje. Co więcej, wywiady i dyskusje wokół spektaklu, dopełniające widzowi rozumienie przedstawienia.
Twórczość Wojciecha Młynarskiego jest nie do podrobienia. Trudną, czasami pozbawioną sensu rzeczywistość artysta opisywał lekko i dowcipnie. Mistrz puenty, pisał dla największych. Jego teksty nuciła cała Polska, od „Jesteśmy na wczasach”, „W Polskę idziemy” aż po „Kocham Cię życie!”. Nic co wyszło spod pióra Wojciecha Młynarskiego nie traci ze swojej aktualności, to wiersze poza czasem, zawsze w punkt.
Chociaż znały go największe światowe sceny operowe, szeroka publiczność, w tym polska, zobaczyła go dopiero podczas uroczystości rozpoczęcia olimpiady w Paryżu. Deszcz lał z nieba, organizatorzy rezygnowali z kolejnych punktów programu, a śpiewak czekał na swój występ i choć z ograniczoną częścią taneczną, oczarował swoim chłopięcym urokiem i głosem. Ruszyły wyszukiwarki i okazało się, że kontratenor i jednocześnie b-boy jest wielokrotnie nagradzanym artystą, nazwanym przez „New Yorker” „Justinem Timberlake’em opery”, ze względu na swoje charyzmatyczne występy, emocjonalne i wplatające do utworów barokowych elementy tańca. Orliński podchodzi do swoich wykonań w swobodny sposób, bawi się kompozycją, nie tracąc magii oryginału.
Kontreformacja i rola Kościoła, sarmatyzm w każdej postaci, sejmiki, liberum veto, warunki życia w Polsce w XVII wieku to tematy, które przewijają się na lekcjach przy okazji omawiania epoki baroku. Nie są to niestety tematy porywające licealistów. Serial „1670” może jednak pomóc zainteresować uczniów.
Historia o przyjaźni, samotności i wpływie mediów społecznościowych na życie młodych ludzi. Historia, którą powinien zobaczyć każdy z nas.
Bardzo lubię, gdy teatr zaskakuje, gdy uczestniczę w spektaklu, który wywołuje całą paletę emocji. Lubię nawet, gdy jako widz czuje niepokój, a podany temat nie jest lekką rozrywką.
Fantastyka naukowa powinna być reprezentowana w kanonie. Pisałam już o Lemie i o jego chwilowej obecności wśród lektur do wyboru lata temu. Teraz chcę zaproponować „Kroniki marsjańskie” Ray’a Bradbury’ego.
Relacje na linii matka – córka nie zawsze są łatwe. Przez lata kumulują się nieprzegadane sprawy, pretensje, niespełnione oczekiwania. Najnowsza premiera Teatru Nowego „I dlatego nie masz męża” to interpretacja błyskotliwej sztuki Hindii Brooks, w której dwie najbliższe, a jednocześnie najbardziej obce sobie kobiety, postanawiają spędzić ze sobą urlop w nadmorskim kurorcie.