Pisałyśmy już na blogu wielokrotnie o czytelnictwie, bibliotece, książkach. Trudno zaprzeczyć tezie, że prym w tej dziedzinie wiodą Skandynawowie. Jeden z wpisów dotyczył biblioteki Tio Tretton w Sztokholmie dla nastolatków, a dziś przenieśmy się do Norwegii.
Deichman Bjørvika w Oslo jest nazywane biblioteką przyszłości. Jej oryginalna nazwa została nadana na cześć Carla Deichmana, który w VIII wieku był kolekcjonerem książek, filantropem, operatorem kopalni i biznesmenem. Jego osobisty zbiór, składający się z ponad 6000 książek stanowił pierwotną podstawę Biblioteki Publicznej w Oslo.
Nie jest to zwykły budynek do przechowywania książek, jego projekt rozpoczął się od pomysłu mentalnego. Architektom zależało, by stworzyć miejsce spokojne, ale także kreatywne i otwarte. Oczywiście postawili na modernistyczne rozwiązania. Budynek ma 6 pięter, przestrzenie są swobodne i rozszerzone na zewnątrz powierzchnią okien. Ludzie mogą wybrać najlepsze dla siebie miejsce do pracy, nauki, mogą to robić nawet w bibliotecznej kawiarni.
Biblioteka
jest tak pomyślana, by w sposób naturalny wykorzystać każdą jej przestrzeń.
Audytorium może zebrać się na schodach, a klatki schodowe mogą służyć na
wykłady czy spotkania.
Biblioteka
w Oslo proponuje bardzo szeroki wachlarz możliwości. Oprócz księgozbioru można
w tym miejscu skorzystać ze sprzętu audio-video i oglądać filmy, nagrywać
podcasty, korzystać z maszyny do szycia
czy drukarki 3D.
Osobną
część biblioteki mają do dyspozycji dzieci, które mają do dyspozycji plac zabaw, sieć kryjówek, a także pokoje do
gry na instrumencie. Dobrostan dziecka jest najważniejszy.
Słowem,
bajka!
W
takim otoczeniu i swobodzie chce się być, czytać, uczyć się i odpoczywać!
Facebookowy profil Deichman Bjørvika:
https://www.facebook.com/events/256101752287130/
Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz