W
tym roku otrzymałam wychowawstwo w klasie 4. Po kilku latach pracy z
gimnazjalistami to dość duży przeskok, który stanowi dla mnie ogromne wyzwanie!
Po
pierwszych tygodniach wiem jednak, że mam do czynienia ze świetnymi dziećmi.
Przede wszystkim takimi, którym się chce i nie boją się zadawać pytań. A mam
świadomość, że im również niełatwo. Nowe przedmioty, nauczyciele, sale,
dzwonki, mnóstwo informacji. Jestem więc dla nich nauczycielem, przewodnikiem,
psychologiem, a nawet trochę… mamą, której mogą się zwierzyć ze swoich
problemów.
Nauczyłam
się już, że pracując z czwartymi klasami należy inaczej odmierzać czas, nie zakładać
ogromnej ilości materiału na każdej lekcji. Już wiem, że pytania o to, jakim
kolorem zapisać temat, są naprawdę dla nich ważne… I choć jestem świadoma, że
później będę gonić materiał, uważam, że teraz ważniejsza jest aklimatyzacja w
nowej sytuacji, nawiązanie przyjaźni w grupie, wzbudzenie wzajemnego zaufania, a także stworzenie dobrych relacji wzajemnego szacunku i zrozumienia u rodziców. Chciałabym pokazać moim uczniom, że jeśli się chce, można połączyć naukę i sport.
Mój
cel na najbliższy czas to „nauczyć uczniów uczyć się”. Wtedy wypłyniemy
wspólnie na szerokie wody języka polskiego….
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz