niedziela, 11 grudnia 2022

„Magiczne drzewo. Czerwone krzesło” na lekcjach języka polskiego

 

Dobra okazja do rozpatrzenia sensu życzeń bohaterów „Magicznego drzewa”. Czy dają szczęście, czy spełniają się zgodnie z oczekiwaniami. Siła życzeń jest ogromna, o czym przekonali się Kuki, Filip i Tosia.

Rozmawiając o słuszności życzeń lekturowych w klasie, dzielimy je na przypadkowe, niezamierzone, niebezpieczne i pozytywne. Dyskusja jest gorąca.

Czy jest etyczne proszenie o jedzenie pod wpływem kaprysu?

Czy jest bezpieczne unoszenie się Viki nad światem, by zobaczyć kryjące się dzieci?

Czy jest właściwe wykorzystywanie niewidzialności?

Czy jest bezpieczne ingerowanie w wiek człowieka?

 



Te i inne pytania pojawiły się podczas badania zasadności życzeń. Od tego warto przejść do zaprojektowania nowych hipotetycznych życzeń budzących wątpliwość.

Proponuję ocenę takich życzeń, często pojawiających się w świecie nastolatków:

1.     Chciałabym mieć długie włosy?

2.     Chciałbym mieć wszystkie słodycze świata?

3.     Chciałbym mieć bilet wstępu na wszystkie możliwe imprezy?

 

Na lekcji pojawiły się ze strony uczniów propozycje nadludzkich mocy, zmodyfikowane w trakcie dyskusji do zapisu „Pod kontrolą!”, wstrzymania czasu czy stuprocentowej pamięci. Wszystkie zostały prędzej czy później uzupełnione aneksem „w szczególnych sytuacjach” lub „w określonych warunkach”.

Lekcja, która wyszła od lektury, stała się filozoficzną lekcją o granicach ludzkich możliwości i o źródle ludzkiego szczęścia.

Małgosia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz