Wilda
i Jeżyce, a w ostatnim tygodniu Łazarz zostały wypełnione duchem poezji!
Projekt miejskich murali „Poezja jest tym, co rodzi się z życia”, zrealizowany
został przez Joannę Pańczak - kuratorkę programu Generatora Malta oraz Tomasza
Genowa - studenta historii sztuki i filozofii w ramach wygranej w konkursie
„Centrum warte Poznania".
Na miejskich ścianach Poznania przeczytamy wiersze Zbigniewa Herberta Nigdy o tobie (przy ulicy Kościelnej, niedaleko ul. Dąbrowskiego) oraz Domy przedmieścia (przy skrzyżowaniu ul. Sikorskiego i Roboczej) i Tadeusza Różewicza Jul Słowacki (przy skrzyżowaniu ul. Słowackiego i Wawrzyniaka). Szczególną, „miejską" poezję możemy odkryć na ścianie kamienicy przy ul. Fabrycznej 4 w Ogrodzie społecznościowym Wilda. Poemat Wiersz oddolny powstał w maju 2014 roku w ramach akcji na placu im. Cyryla Ratajskiego, gdzie Joanna Pańczak i Tomasz Genow zbierali odpowiedzi poznaniaków na pytania „Dlaczego tu jesteś?", „Czego byś sobie życzył/a?", „Czy jest coś, czego się boisz?". Różnorodne, zebrane w całość słowa mieszkańców zostały ułożone w pierwszy muralowy wiersz w Poznaniu. Przy skrzyżowaniu ul. Potockiej i Lodowej można przeczytać z kolei wiersz Krystyny Miłobędzkiej Jestem do znikania, a na kamienicy przy rynku Łazarskim - utwór, który powstał z rozmów o kobietach z mieszkankami i mieszkańcami Łazarza.
Na miejskich ścianach Poznania przeczytamy wiersze Zbigniewa Herberta Nigdy o tobie (przy ulicy Kościelnej, niedaleko ul. Dąbrowskiego) oraz Domy przedmieścia (przy skrzyżowaniu ul. Sikorskiego i Roboczej) i Tadeusza Różewicza Jul Słowacki (przy skrzyżowaniu ul. Słowackiego i Wawrzyniaka). Szczególną, „miejską" poezję możemy odkryć na ścianie kamienicy przy ul. Fabrycznej 4 w Ogrodzie społecznościowym Wilda. Poemat Wiersz oddolny powstał w maju 2014 roku w ramach akcji na placu im. Cyryla Ratajskiego, gdzie Joanna Pańczak i Tomasz Genow zbierali odpowiedzi poznaniaków na pytania „Dlaczego tu jesteś?", „Czego byś sobie życzył/a?", „Czy jest coś, czego się boisz?". Różnorodne, zebrane w całość słowa mieszkańców zostały ułożone w pierwszy muralowy wiersz w Poznaniu. Przy skrzyżowaniu ul. Potockiej i Lodowej można przeczytać z kolei wiersz Krystyny Miłobędzkiej Jestem do znikania, a na kamienicy przy rynku Łazarskim - utwór, który powstał z rozmów o kobietach z mieszkankami i mieszkańcami Łazarza.
Wyeksponowanie
poezji w kilku miejscach Śródmieścia jest uzewnętrznieniem potrzeby literatury
w codziennym, zgoła nieliterackim doświadczeniu. Każdy zmaga się przecież z
przyziemnością, a poezja jest jedną z dróg ucieczki. By uczestniczyć w akcji
wystarczy iść ulicą, rozglądać się i czerpać z poezji, która pozwala żyć nie
tyle łatwiej czy przyjemniej, ale po prostu lepiej.
Brawo
Poznań!
Kasia
i Małgosia
Piękne rozjaśnienie szarej rzeczywistości - zazdroszczę Poznaniowi
OdpowiedzUsuń