Czy
możliwe jest połączenie sportu, zdrowej rywalizacji, współzawodnictwa i emocji
z ortografią? Okazuje się, że tak! Wystarczy przeprowadzić „biegane” dyktando.
Aktywizujące,
angażujące, wymagające czytania ze zrozumieniem, prawidłowej wymowy,
spostrzegawczości i czujności ortograficznej. Przy tym energetyzujące i
wyzwalające szczerą radość. Czwartoklasiści byli bardzo zadowoleni!
Jak
się przygotować? Po pierwsze w pewnej odległości od klasy zamieścić tekst z
trudnościami ortograficznymi (powinien być dość duży, ale nie za długi), podzielić
klasę na grupy, wytłumaczyć zasady i działać!
„Biegane” dyktando – zasady dla uczniów:
1. Wybierzcie „pisarza”, który przez cały
czas będzie zapisywał tekst dyktanda. Pozostałe osoby to „biegacze” – osoby
dyktujące.
2. „Biegacz” musi podbiec do tekstu na
korytarzu i zapamiętać jak największą liczbę poprawnych ortograficznie słów
(także znaki interpunkcyjne), podbiec do kolegi „pisarza” i przekazać to, co
zapamiętał. „Pisarz” zapisuje to, co usłyszał.
3. Nie wolno wykrzykiwać tekstu,
fotografować tekstu komórką.
4. Po podyktowaniu fragmentu tekstu,
„biegaczem” zostaje kolejna osoba.
5. Grupa, która skończy pierwsza,
otrzymuje dodatkowo jeden punkt.
6. Od momentu, gdy pierwsza grupa skończy,
nauczyciel odliczy jedną minutę do końca zabawy.
7. Po skończonej zabawie, wszystkie grupy
wspólnie sprawdzą tekst zapisany z oryginałem. Policzcie błędy.
POWODZENIA!!!
To
był strzał w 10 – dyktanda zapisane, omówione, prawie bezbłędne, a uczniowie przy
okazji porządnie zmęczeni! Była to też kolejna okazja do doskonalenia pracy w
grupie, wzajemnego dopingu, dobrego podziału ról (choćby przy wyborze pisarza).
A
kiedy nauczyciel słyszy: „Było wystrzałowo!”, z pewnością będzie miał udany
weekend! W
końcu jestem nauczycielem klasy sportowej!
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz