Mimo
świątecznej gorączki wraz z uczestniami „POPkulturalnych rozmów…” po raz kolejny
wybrałam się do teatru. Tym razem na niezwykle kolorowy musical „Nie ma jak lata
20., lata 30.”, który znalazł się w grudniowym repertuarze Teatru Muzycznego.
Spektakl
opowiadał o przedwojennej Polsce i składał się z wiecznie żywych przebojów w
specjalnych aranżacjach. Przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Hofmana,
przeniosło nas w świat kina międzywojennego, ukazało klimat, jaki towarzyszył
kultowym scenom odgrywanym przez Eugeniusza Bodo, Lodę Halamę czy Hankę
Ordonównę. Scenariusz spektaklu opracował Ryszard Marek Groński, scenarzysta
słynnego przeboju filmowego „Lata 20., lata 30.” Całość musicalu została zaś
osnuta wokół wątku kręcenia filmu przez dwóch hochsztaplerów, którzy organizują
casting do swojej produkcji. Oglądając na scenie przesłuchania, usłyszeliśmy
najbardziej znane piosenki międzywojnia: „Umówiłem się z nią na
dziewiątą", „To ostatnia niedziela", „Jesienne róże", „Miłość ci
wszystko wybaczy", „Ach, te baby”…
Niezapomniane melodie wykonał zespół Teatru Muzycznego pod batutą
Agnieszki Nagórki. Teksty, muzyka, kostiumy – wszystko przygotowane tak, ze w
pełni przenieśliśmy się w tamte, wspaniałe lata...
Dodatkową
atrakcją dla gimnazjalistów był fakt, że podczas spektaklu jubileusz 30 – lecia
pracy artystycznej obchodził znakomity aktor – Arnold Pujsza.
Kasia
Zazdroszczę !
OdpowiedzUsuń