„Pozostały
dziś wspomnienia,
Które
echem niesie wiatr,
A
pamiętnik jest nadzieją
Na
powroty w dawny świat!”
(autor
nieznany)
Kilka
dni temu omawiałam z klasami 5 „W pamiętniku Zofii Bobrówny” Słowackiego i
okazało się, że uczniowie w ogóle nie znają pamiętników, które służyły do
zapisywania (ku pamięci!) zabawnych wierszyków, aforyzmów, rymowanek. Do
pamiętników można było wkleić zdjęcie, coś narysować.
Od
razu więc poprosiłam moją mamę, by przysłała mi do Poznania nasze pamiętniki. Mama przesłała swoje z czasów szkoły
podstawowej i liceum, ja natomiast swój otrzymałam na imieniny od taty w 1994
roku, co dumnie zaznaczyłam na pierwszej stronie.
To
naprawdę rodzinne skarby, do których lubię wracać. W pamiętnikach mamy zachwyca
mnie piękne kaligraficzne pismo, lubię oglądać stare fotografie. Gdy oglądam
mój, mogę powspominać koleżanki i kolegów z czasów szkolnych, za każdym razem
uśmiecham się na widok zagiętego rogu z napisem „sekret”.
Pamiętnik,
dawniej sztambuch - ileż w nim było
serdeczności, uśmiechów, sympatii. Zapewne żaden wpis na FB czy blogu tego nie
zastąpi. Może więc założę nowy pamiętnik….? Może warto do tego namówić uczniów?
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz