środa, 11 września 2019

Czy widziałeś kiedy artystę bez ambicji? - pomysł na opowiadanie Mrożka


Czy widziałeś kiedy artystę bez ambicji? Tak kończy się opowiadanie „Artysta” S. Mrożka i ono stało się inspiracją do zaprojektowania pierwszej lekcji na temat tego opowiadania w klasie 8. Zazwyczaj czyta się tekst, analizuje postawę i na końcu rozmawia o ambicji w kontekście uczniowskich doświadczeń. Proponuję odwrócić kolejność pracy.


Nie czytajmy z uczniami tekstu, nie wchodźmy w analizę utworu. Zacznijmy od dyskusji na temat postawy znanych nam osób: artystów, sportowców, osób popularnych. Posłużyć temu mogą krótkie notatki wcześniej przygotowane przez nauczyciela. Oto one:

Producenci „Ojca Chrzestnego” nie chcieli by w filmie zagrał Marlon, po długich namowach Francisa Ford Coppoli, zgodzili się zastanowić nad tą kandydaturą, pod warunkiem jednak, że Brando weźmie udział w zdjęciach próbnych. Oczywiste było jednak, że aktor tej klasy na to się nie zgodzi. Coppola razem z operatorem pojechali rano do posiadłości Brando, weszli do jego sypialni i czekali... Brando wstał, ubrał się, zaczesał włosy do tyłu, posmarował jakimś mazidłem, wypchał sobie policzki chusteczkami... gdy zadzwonił telefon zaczął rozmawiać w charakterystyczny bełkoczący sposób... Gdy producenci zobaczyli materiał zrobiony przez Coppolę bez wahania zgodzili się na udział Marlona Brando w filmie…


  
- Zrozumiałem, że chyba schudłem już dość, gdy moja 5-letnia córeczka spytała pewnego ranka: „Tatusiu, co się stało z twoją szyją? Czemu wygląda tak samo jak u żyrafy?” - śmieje się dziś, wracający powoli do dawnych wymiarów Matthew. Ale na nic byłyby te potworne wyrzeczenia, gdyby gwiazdor nie przypieczętował ich swoją przejmującą grą.



Gdy wybrali się do Londynu do jednej z wytwórni muzycznych (Decca Records) usłyszeli: „Nie podoba nam się Wasze brzmienie, a muzyka gitarowa wychodzi z mody”. No cóż, wtedy jeszcze nie wiedzieli, jak bardzo się mylą. A była to zdecydowanie największa pomyłka w historii przemysłu fonograficznego. Ten niemiły początek nie zniechęcił Beatlesów do szukania wydawcy i wkrótce (po małej roszadzie w składzie zespołu) udało im się podpisać kontrakt z wytwórnią EMI.


Wyjątkowo charakterystyczny i lubiany piłkarz ręczny znany jest z tego, że swoim rzutem potrafi zmieść każdego bramkarza, nawet atakując z dystansu. Dziś kojarzy się go przede wszystkim z tego, że gra w specjalnych okularach i robi to widząc tylko na jedno oko. Wszystko przez uraz, którego Bielecki doznał dokładnie 11 czerwca 2010 roku podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją. Przypadkowe trafienie kciukiem przez rywala doprowadziło do tego, że oka nie zdołali odratować nawet najlepsi lekarze. Ich interwencja pomogła jednak na tyle, że mimo iż popularny „Kola” ogłosił początkowo zakończenie kariery, do gry wrócił już po miesiącu. Kiedy wszystkim wydawało się, że funkcjonowanie bez oka w tak trudnej rozgrywce jest niemożliwe, on zadziwiał: i na poziomie klubowym, i reprezentacyjnym. Od tamtego momentu został trzykrotnym mistrzem Polski, dwukrotnie sięgnął po brąz Ligi Mistrzów i ponownie brąz Mistrzostw Świata w 2015 roku w Katarze.

Czego się spodziewać po przeczytaniu przez uczniów tych fragmentów. Na pewno powinni wychwycić wspólne elementy tych historii.

Każdy z tych bohaterów wierzył  w swój sukces, miał ogromne ambicje, podjął ryzyko i osiągnął sukces. Ich starania o ten sukces można nazwać chorymi ambicjami, ale gdyby nie te chore ambicje, nie byłoby wielkich osiągnięć.

Artysta, ale i  sportowiec (przykłady z mojej listy) usprawiedliwieni są w tej swojej próżności i pewności siebie. Wybaczamy im szaleństwa, fochy, zapatrzenie w siebie, bo wiemy, że talent zaprocentuje.

Takie wprowadzenie w lekturę sprawi, że opowiadanie Mrożka nie będzie już odczytywane jednostronnie jako zwycięstwo  realnego podejścia do świata nad marzycielskim.

Małgosia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz