czwartek, 2 maja 2019

„Pozłacana rybka”. Zapowiedź powieści na lekcjach j.polskiego


Kiedy opadł kurz egzaminów i zaczęliśmy się zastanawiać z moją 8. klasą co dalej, przypomnieliśmy sobie o zaplanowanej na maj lekturze uzupełniającej. „Pozłacana rybka” Barbary Kosmowskiej to dobry wybór na nerwy stargane wypadkami kwietnia, ale i dobry wybór na książkę dla nastolatków.

„W końcu coś o nas...” - powiedzieli uczniowie i mieli na myśli oderwanie się od tematyki XIX i XX wiecznego patriotyzmu i osadzenie fabuły książki we współczesnej rzeczywistości.



Gdybym miała powiedzieć, którą książkę młodzieżową sama chciałabym napisać, to z pewnością „Pozłacaną rybkę”, pani Barbaro (zwracam się do autorki), przygarnęłabym z satysfakcją. To proza niespieszna, wyrafinowana, pełna z pozoru nieważnych szczegółów, które na koniec tworzą pełen obraz. Barbara Kosmowska to szczególny rodzaj autorki, poetka wśród pisarek. Ma swój kod, swoje sformułowania i obdziela nimi swoich bohaterów. Portrety są drobiazgowe, ale ich malowanie nie odbywa się detal po detalu, raczej jest to językowa plątanina kresek i plam, z których na koniec wyłania się zarys, a potem pełen obraz.



Tak poznajemy Alicję, której nastoletnie życie nie skąpiło doświadczeń, a obok niej całą gamę postaci towarzyszących. To sympatyczne spotkanie, wiele tu nieoczywistości.

Ponieważ postanowiłam, że moi uczniowie zdecydują jak będziemy omawiać „Pozłacaną rybkę”, czekam z niecierpliwością co zaproponują i na co postawią akcent. Oczywiście powiadomię, jak książka sprawdza się na lekcjach i wtedy kilka pomysłów lekcyjnych na pewno opublikuję. 



Kto chciałby rozpoznać się w tej literaturze, polecam audiobook. Anna Dereszowska znakomicie oddaje klimat powieści.

Fragment:

Małgosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz