wtorek, 12 lipca 2016

Czy szkoły zabijają kreatywność?

Ma 300 mln odtworzeń w sieci. Ken Robinson ze swoim wystąpieniem „Czy szkoły zabijają kreatywność ”z 2006 roku. Jego książki są niezwykle popularne - „Kreatywne szkoły”, „Uchwycić żywioł”, „Odkryj swój żywioł", „Oblicza umysłu”. Specjalista od innowacyjności, zasobów ludzkich, reformator edukacji. Ma za sobą wiele doświadczeń uniwersyteckich, w brytyjskich instytucjach rządowych.



To on nazwał współczesny model edukacji fast foodowym, ponieważ zubaża naszą duszę i energię. Chce widzieć rozwój ludzki nie jako proces mechaniczny, ale organiczny, a podstawą tego procesu jest relacja nauczyciela z uczniami. Jego zdaniem najważniejszym zadaniem edukacji jest pomóc dzieciom zrozumieć świat wokół nich oraz ich świat wewnętrzny. Żeby to osiągnąć, potrzeba przede wszystkim szerokiego programu nauczania oraz zróżnicowanych form kształcenia. Należy założyć, że w każdym dziecku znajduje się jakiś potencjał, talent, uzdolnienie, a personalizacja nauczania pozwoli wydobyć ten talent, rozpoznać, odkryć i rozwinąć. By to stało się realne, potrzebny jest nauczyciel rozumiejący swój zawód nie jako nauczanie przedmiotu, ale jako towarzyszenie rozwojowi ucznia. Jest wielu nauczycieli, którzy mają ogromną wiedzę, ale nie potrafią jej przekazać, wykorzystać. To dar. Być nauczycielem – to stwarzać możliwości. Wszystko sprowadza się więc do znalezienia najlepszych warunków dla konkretnego dziecka. To właśnie koncepcja odkrycia żywiołu.

W książkach Robinsona, które polecam, autor podaje wiele przykładów, oddolnych inicjatyw edukacyjnych jak chociażby „Blue School” na Manhattanie, Akademia Khana, AsapSCIENCE, High Tech High w Kaliforni. Szkoły, projekty te starają się osiągnąć cztery podstawowe cele edukacji: gospodarczy, kulturowy, społeczny, osobisty. Na świecie jest wiele świetnych szkół, wspaniałych nauczycieli i liderów, którzy robią wszystko, by zapewnić swoim uczniom edukację spersonalizowaną, prospołeczną, wrażliwą.



Małgosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz