niedziela, 9 października 2016

LUDZIE LISTY PISZĄ…

Właśnie dziś rozpoczął się Międzynarodowy Tydzień Pisania Listów, który niewątpliwie zachęca do refleksji nad tym odchodzącym w przeszłość sposobem komunikowania. Dziś łatwiej jest wysłać SMS lub e-mail niż kopertę z kolorowym znaczkiem i ręcznie zapisaną kartką w środku, dlatego też w domowych skrzynkach częściej znajdujemy rachunki, reklamy i urzędowe pisma niż prywatną korespondencję.



Listom, które przez wieki były jedynym sposobem komunikowania się na odległość, zawdzięczamy bardzo wiele. Pisali je, oczywiście, już starożytni, a dowodem jest chociażby latynizm „post scriptum”, oznaczający dopisek na końcu listu, który przetrwał do naszych czasów. Nasza wiedza o minionych epokach, zdarzeniach, ludzkich uczuciach i stanach ducha byłaby znacznie uboższa, gdyby król Jan Sobieski nie pisał listów do Marysieńki, Fryderyk Chopin i Zygmunt Krasiński do swoich przyjaciół, a Juliusz Słowacki do matki. A to tylko niektóre przykłady pereł polskiej epistolografii. Listy, niezależnie od tego, jak sławną postacią był ich autor, były zwykle długo i pieczołowicie przechowywane w szufladach lub ozdobnych pudełkach na pamiątkę osób, przeżyć i spraw.

Czas, który minął od zachłyśnięcia się elektronicznymi formami komunikacji, ich szybkością i taniością, przynosi też refleksję, że chociaż zapewniają one komfort, są uboższe, jeśli chodzi o klimat emocji i intymności związany z korespondencją tradycyjną. Zapewne dlatego zachęty do pisania tradycyjnych listów można już znaleźć – paradoksalnie – w Internecie, np. na Facebooku. Napisany odręcznie list zawsze pozostanie wyrazem pozytywnych uczuć i szacunku, którym darzymy adresata. Międzynarodowy Tydzień Pisania Listów jest zachętą do kultywowania tej pięknej tradycji.



Zachęcamy, by w nadchodzącym tygodniu wspomnieć o listach na lekcji. Można przeanalizować listy znanych literatów, czy zachęcić uczniów do napisania swoich. Ciekawe może być zaproponowanie jakiegoś nietypowego rozwiązania – wcielenie się w znanego bohatera, poradzenie coś znanej postaci, odwołanie się do konkretnego wydarzenia. A może mógłby to być list do samego siebie, który uczniowie mogą schować, by przeczytać go ponownie kiedy dorosną?

Pomysłów jest bardzo wiele! Do dzieła!



Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz