wtorek, 31 marca 2020

Dziecięca kartka z pamiętnika z czasów koronawirusa


Nauczanie zdalne to teraz nasza rzeczywistość. Godziny przed ekranem komputera, przygotowywanie zadań, materiałów, tłumaczenie, sprawdzanie, odsyłanie. Nikomu nie jest łatwo – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim dzieciom.

Omawiam teraz w klasach szóstych Biblię. Kontekstowo przeczytaliśmy również „Pamiętniki Adama i Ewy” Twaina. Pomyślałam, że wykorzystam ten fakt, by dowiedzieć się, co u moich uczniów i poprosiłam ich o napisanie kartki z pamiętnika z ostatnich tygodni spędzonych przymusowo w domu.
O czym napisali mi uczniowie? W większości nie były to wpisy pełne dziecięcej radości. Można było wyczytać w nich smutek, tęsknotę, strach. Rozczarowanie ogromem zadań, brakiem kontaktu z rówieśnikami, niemożnością uczestnictwa w treningach i zajęciach dodatkowych. Wielu pisało o nudzie, o tym, że każdy dzień jest dla nich taki sam. Te małe istoty naprawdę wiedzą, co się dzieje i po prostu się boją…

Chciałbym, żeby moi uczniowie wiedzieli, że… po prostu jestem. Mogą do mnie napisać i  to nie tylko wtedy, kiedy jest zadanie, ale zawsze. Bo w tym czasie, oprócz realizacji podstawy programowej, liczą się RELACJE. One są dla mnie najważniejsze.

Kasia



1 komentarz:

  1. Tak jak wcześniej czasu było za mało teraz jest go za dużo... może to jest dobry moment na złapanie kontaktu z dzieckiem..

    OdpowiedzUsuń