niedziela, 20 września 2020

Zalety tradycyjnej nauki

Czego mi brakowało podczas edukacji zdalnej, a czego mogę doświadczyć teraz w szkole?

Przede wszystkim oczywiście bezpośrednich relacji, rozmów, gwaru, chaosu. Dzięki tradycyjnej lekcji potrafię wyczytać z twarzy uczniów, czy rozumieją dany materiał, co trzeba powtórzyć, a kiedy patrzą na mnie, jakbym mówiła w niezrozumiałym przez nich języku, wiem, że muszę przystopować i wrócić do podstaw. Podczas tradycyjnej lekcji nigdy nie zrealizuję co prawda  w 100% założonego planu, ale w końcu każda klasa, a co za tym idzie każdy uczeń jest inny i potrzebuje innego zainteresowania.



Tylko w szkole pocieszam tęskniących za mamą czwartoklasistów, obserwuje pierwsze licealne miłości, rozwiązuje problemy z kluczykiem do szafki, zaginionymi ćwiczeniami z geografii czy z brakiem śniadania.

 Uwielbiam szczerość uczniów, zwłaszcza licealistów, denerwuje się ich nieczytaniem i słabymi ocenami, ale z drugiej strony wiem, jaką wartość ma ocena zdobyta samodzielnie w szkole.

I choć szkoła jest inna, obowiązują maseczki, na każdym kroku przypominam o dystansie, a w całym budynku unosi się zapach płynu dezynfekującego, to mam nadzieję, że dotrwamy w zdrowiu do końca roku szkolnego.

Bo w końcu, jak nazwa bloga głosi - lubię uczyć i już!



Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz