poniedziałek, 25 stycznia 2016

A nuż, widelec…

Z dedykacją dla wszystkich dociekliwych uczniów…

Najbardziej zagadkowa fraza w języku polskim. Nuż nie nóż przede wszystkim, choć wielu Polaków pisze niepoprawnie, sugerując się skojarzeniem gastronomicznym.
Słowo nuż pisane przez u, archaiczne obecnie, przed stuleciami było często używane, nadawało wypowiedzi odcień obawy lub  nadziei. Obydwa wyrażenia: a nuż i a nuż, widelec, znaczą  to samo.

Można powiedzieć i napisać:   -  A nuż  coś wygram   albo:   – A nuż, widelec coś wygram.
Wyrażamy nadzieję, że stanie się to, o czym mowa. Skąd jednak ten widelec? Ze zwykłego żartu językowego, rozszerzenia myślowego. Skoro wyrazy nuż i nóż brzmią tak samo (zjawisko homofonii), to  pokusiło pewnego językoznawcę, by zabawić się tymi homofonami… A Polacy automatycznie dopowiedzieli sobie widelec, bo skoro jest nóż…
Uniwersalny słownika języka polskiego PWN  (2003 r.) pod red. prof. Stanisława Dubisza podaje, że konieczny jest przecinek między formami nuż i widelec (a nuż, widelec), żadna inna pisownia nie jest poprawna.
Warto też dodać,  że restauratorzy wykorzystują ten żart i nadają swojej jadłodajni taką nazwę.
http://restaurantica.pl/2014/05/28/a-nuz-widelec/
http://zjescpoznan.blogspot.com/2011/10/noz-widelec-ocena-447.html

Kasia i Małgosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz