wtorek, 19 stycznia 2016

Basen - odcinek 7

- Chcę chodzić na basen!

Spodziewałam się takiej deklaracji mojego dziecka już w momencie gdy na zebraniu jej pani oświadczyła o możliwości uczestniczenia w zajęciach nauki pływania. Jak huragan przeleciał mi w głowie ekwipunek na basen, suszenie głowy, mroźna zima, śnieżyca i wiecznie „ciągnący” nos. Nawet gorączka, leki i wizyty u lekarza.

- Chcę chodzić na basen!

O nie. Nie będę ryzykować życia własnego dziecka.  Przecież „zawieje” ją po pierwszych zajęciach. Przeziębienie, grypa, zapalenie ucha, gardła, płuc … gotowe.

- Chcę chodzić na basen z klasą!

Poza tym jak ona sobie poradzi? Dodatkowa torba, ręcznik, szczotka,  suszarka… Strój kąpielowy. Założyć. Zdjąć. Schować. Bielizna. Zdjąć. Założyć.  Przebieralnia. Szafka. Kluczyk…

- Mamo,  jestem coraz starsza i niektóre rzeczy mi się zmieniają w głowie!

Komentarz rodzicielsko- pedagogiczny:

 Pływanie to najlepsza forma ruchu. Ruch w wodzie poprawia krążenie, wzmacnia mięśnie, modeluje sylwetkę. A przy tym nie męczy tak jak tradycyjna gimnastyka, wysiłek rozkłada się równomiernie na całe ciało.  Korzystne są  zajęcia na basenie przy wadach postawy, kręgosłupa. Woda masuje ciało, a nowe bodźce działają na centralne ośrodki mózgowe. Dlatego też po wyjściu z wody czujemy się rozluźnieni i wypoczęci. Nie ma dziecka, które nie lubiłoby zabawy w wodzie. My, rodzice obawiamy się o jego stan zdrowia, a ono hartuje się, poprawia koordynację i minimalizuje poziom stresu. Trzeba jednak dodać, że na basenie łatwo o infekcję, zwłaszcza, gdy pływalnia nie zapewnia możliwości odkażania stóp w śluzie czy pod natryskami. Warto zwrócić uwagę na obowiązek noszenia klapek i czepków na basenie oraz nacisk na korzystanie z natrysków przed wejściem do wody. Istnieje też ryzyko podrażnienia skóry, śluzówki nosa, opryszczki czy grzybicy.

Warto zapisać dziecko na zajęcia organizowane przez szkołę we współpracy z pływalnią, warto powierzyć  opiekę nad dzieckiem instruktorowi pływania, warto zaufać samodzielności swego dziecka.


                                                                                                 Małgosia

(mama Nadii)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz