sobota, 19 marca 2016

Sąd nad Balladyną

 Kolejną omawianą przeze mnie lektura była „Balladyna” Juliusza Słowackiego. Ostatnia lekcja – na życzenie uczniów – została przeznaczona na inscenizację rozprawy sądowej przeciwko głównej bohaterce. Wszystko odbyło się jak w prawdziwym sądzie. Był prokurator, obrońca, powoływani zostali świadkowie, uczniowie analizowali dowody.
Oto krótki fragment takiej rozprawy:


Strażnik: Proszę wstać sąd idzie!
(wchodzi sędzia)
Sędzia: Witam na dzisiejszej rozprawie sądowej. Filon, pasterz oskarża Balladynę o zabicie swojej siostry Aliny. Twierdzi, że ma dowody, które wystarczą na skazanie Balladyny. Według kodeksu karnego paragraf numer 2 punkt D, Balladyna może otrzymać karę od 6-10 lat więzienia w zawieszeniu do dwóch lat. Poproszę teraz pierwszego świadka, Wdowę. Proszę tutaj usiąść. Niech pani teraz podniesie prawą rękę do góry. Czy przysięga pani mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę?
Wdowa: Tak, przysięgam.
Sędzia: Kiedy po raz ostatni widziała pani Alinę?
Wdowa: Ostatni raz widziałam ją przed zbieraniem malin.
Sędzia: Czy Balladyna zachowywała się w jakiś sposób dziwnie?
Wdowa: Nie, Balladyna jest dobrą córką. Nie sądzę, żeby zabiła swoją siostrę.
Sędzia: Czy Alina zadawała się wcześniej z Filonem? Może widziała pani jak kontaktowali się?
Wdowa: Hmm...z tego co wiem Filon jest tylko wielbicielem Alinki. Nie wydaje mi się, żeby Alina była nim zainteresowana.
Sędzia: Hm...dziękuję! A czy nie wie pani gdzie może podziewać się Alina?
Wdowa: Pani sędzio! Na pewno Balladyna nie zabiłaby swojej siostry. Nie wiem gdzie może się teraz podziewać.
Sędzia: Dziękuję, pani bardzo za te zeznania. Może pani już opuścić salę.
(Wdowa wychodzi z sali)
Sędzia: Teraz poproszę na miejsce świadka, Filona.
(Filon wchodzi )
Sędzia: Proszę tutaj siąść. Czy przysięga pan mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę?
Filon: Tak, przysięgam.
Sędzia: Jakie ma pan dowody w sprawie zabicia Aliny?
Filon: Przyniosłem tutaj znalezione przeze mnie rzeczy w lesie. Mam nóż z zaschniętą krwią, który znalazłem w krzakach oraz ten oto kosz. Szukałem czy nie ma gdzieś w pobliżu ciała Alinki, ale nie znalazłem. (Filon podbiega do ławy sędziowskiej) Jestem pewny, rozumie sędzia? Pewny jestem, że to ta, ta... Balladyna ją zabiła.
Sędzia: (waląc młotkiem o podkładkę) Proszę o spokój! Niech nie zapomina pan gdzie się znajduje.
Filon: Przepraszam, poniosło mnie.
Sędzia: Panie Filonie czy krew na tym nożu była świeża po znalezieniu?
Filon: Tak, wydaję mi się, że niewiele czasu upłynęło od tego brutalnego morderstwa.
Sędzia: Kiedy po raz ostatni widział pan Alinę?
Filon: Ostatni raz widziałem ją dzień przed zbieraniem malin. W lesie była.
Sędzia: Kim pan jest dla Aliny?
Filon: Alina na zawsze jest i będzie w moim sercu, ale to miłość bez wzajemności. Jesteśmy tylko przyjaciółmi……

Oczywiście przebieg zależy od uczniów, bo to oni wchodzą w role urzędników sądowych, oskarżonego, świadków. Przygotowują uprzednio argumenty, dowody, wypowiedzi prawniczych formuł wyroku, mów prokuratora i obrońcy.  Co ważne nauczyciel razem z uczniami przygotowuje się do takiej lekcji. Wypowiedzi muszą respektować stylistykę poszczególnych mówców, ale również specyfikę języka bohaterów literackich, będących przedmiotem sądu. Uczniowie powinni pamiętać o zgodności wypowiedzi z tekstem literackim i nie dokonywaniu nadinterpretacji na potrzeby organizowania wypowiedzi sądowniczej.

Moja klasa bardzo lubi „sąd literacki”. Na ławie oskarżonych zasiedli już m. in. Zenek Wójcik i John Keating. I najważniejsze: uczniowie się bawią, wchodzą w role, a przy okazji (nawet o tym nie wiedząc) rzetelnie powtarzają lekturę. 
Kasia


3 komentarze: