wtorek, 1 marca 2016

Piątoklasiści na „Ani z Zielonego Wzgórza” w Teatrze Muzycznym

Kiedy ponad półtora miesiąca temu padł pomysł wyjścia na „Anię z Zielonego Wzgórza” do Teatru Muzycznego wydawało mi się, że 1 marca będzie już… wiosna. Tymczasem początek nowego miesiąca przywitał nas śniegiem, zimnem i błotem. Nie pokrzyżowało to jednak moich planów i  wraz z uczniami klasy 5a i 5b punktualnie o 10.00 zjawiłam się w Teatrze Muzycznym.

Któż z nas nie pamięta przygód rudowłosej Ani, która swoją błyskotliwością i gadulstwem zdobyła serca nie tylko Maryli i Mateusza, ale także przekornego Gilberta? 
Powieść Lucy Maud Montgomery była w tym roku lekturą piątoklasistów. Przygody Ani  zostały już omówione i budziły wiele emocji, również w musicalu wszystko na szczęście zagrało idealnie. Powieść Montgomery posłużyła reżyserce spektaklu do opracowania interesującego scenariusza, a kompozytorowi Maciejowi Szymańskiemu do stworzenia wspaniałej muzyki. W ten sposób powstał musical uwielbiany przez młodszych i starszych. Na scenie widzieliśmy wszystko, co może zainteresować młodego widza: miłość, przyjaźń, rozstania, tęsknoty. To był barwny, wesoły, a kiedy było trzeba wzruszający spektakl.
Musical wynagrodził inne niedogodności – ścisk w tramwaju, próby jedzenia chipsów, czy zagłuszenia aktorów. Kto jednak, jak nie my nauczyciele, mamy nauczyć młodych ludzi obcowania ze sztuką?


Kasia





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz