To był trudny rok. Jednak
święta Bożego Narodzenia to magiczny czas i żadna pandemia tego nie zepsuje.
Najpiękniej nasze myśli oddaje wiersz Jana Twardowskiego „Pomódlmy się w Noc Betlejemską”:
„Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.
Aby się wszystko uprościło -
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.”
Kochajmy. Myślmy. Czujmy. Pragnijmy. Bądźmy.
Wszystkiego dobrego dla wszystkich naszych czytelników!
Kasia i Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz