piątek, 19 marca 2021

„Mała dziewczynka ściąga obrus”

 

Muszę się przyznać, że nie znałam tego wiersza, a jest po prostu genialny. „Mała dziewczynka ściąga obrus”. Prosty jak to u Szymborskiej, ale pełny filozoficznych skojarzeń. Jego sens podbija doskonała animacja Lisy Skvortsovej

https://www.youtube.com/watch?v=XAd_VPzVM2o

https://www.facebook.com/liza.skvo

 i ten nieśpieszny deklamacyjny  ton autorki wiersza.




Historia powstania wiersza bardzo mnie przekonuje. Wierzę w eurekę płynącą z codziennych sytuacji, a  wypadek ze ściągnięciem obrusu ze stołu miał miejsce naprawdę,  sprawczynią była  roczna córka Michała Rusinka, Natalia.

https://culture.pl/pl/wideo/wislawa-szymborska-mala-dziewczynka-sciaga-obrus-czyta-autorka-wideo

Znamy wiele podobnych zabawnych zdarzeń z eksploracji naszych dzieci i wiemy, że co ma wisieć, nie utonie. W eksperymencie małej Natalii jest dziecięca ciekawość, doświadczanie życia, istnienia.

Dorosły w tej samej sytuacji powiedziałby „Nie wypada…” „Po co?”, „Dlaczego?” a dziecko ze szczerością eksperymentuje bez ograniczeń. Te ograniczenia zewnętrzne i wewnętrzną przyjdą później, ale jeszcze nie teraz, teraz trzeba zobaczyć co będzie…

Sieć pełna jest filmów, w których dzieci towarzyszą rodzicom przy gotowaniu, nawet te roczne, dwuletnie, dostając bezpieczne czynności do wykonania.  Teraz uświadamiam sobie, że prawie w 100% przypadków dziecko próbuje każdego produktu, dodatku, przyprawy, które ma wsypać, wlać do miski. Nawet jeśli znany sobie produkt nie ma  satysfakcjonujących walorów smakowych, dziecko i tak podniesie do ust, krzywiąc się po tym z każdorazowym zdziwienie, by przy następnej okazji jeszcze raz spróbować.

Małgosia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz