Jak zwykle niedosyt. Jak zwykle chciałabym więcej. Sporo zaskoczeń, różnorodności. Zachwyty i przemyślenia. Teatr to nieodłączna część mojego życia.
Jak zwykle niedosyt. Jak zwykle chciałabym więcej. Sporo zaskoczeń, różnorodności. Zachwyty i przemyślenia. Teatr to nieodłączna część mojego życia.
Pisałyśmy już na blogu wielokrotnie o czytelnictwie, bibliotece, książkach. Trudno zaprzeczyć tezie, że prym w tej dziedzinie wiodą Skandynawowie. Jeden z wpisów dotyczył biblioteki Tio Tretton w Sztokholmie dla nastolatków, a dziś przenieśmy się do Norwegii.
Andrzejkowy wieczór w teatrze? Dlaczego nie! Tym razem wybrałam się na spektakl „Don Kichot 2.0” Konrada Dworakowskiego (dla którego to drugie spotkanie z Don Kichotem) w Teatrze Animacji w Poznaniu, który okazał się bardzo odważnym i współczesnym podejściem do klasycznej historii o rycerzu bez nadziei. Reżyseria i inscenizacja, zainspirowane nie tylko literackim pierwowzorem Miguela de Cervantesa, ale także współczesnymi wyzwaniami i pytaniami o naszą rzeczywistość, stworzyły niebanalne widowisko, które łączy w sobie elementy klasyki i nowoczesnej techniki teatralnej.
Zapewne nikogo nie zdziwi fakt, że skoro kocham teatr, musicale i Teatr Muzyczny, nie mogło mnie więc zabraknąć na Gali Musicalowej w ramach Festiwalu „Czas na Teatr”, na której ogłoszono zwycięzców Plebiscytu Musicalowego.
Wydawnictwo Naukowe PWN, jak co roku, zaprezentowało finałową grupę słów i wyrażeń w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024.
Oczywiście jest sporo pozycji o Poznaniu, z których korzystamy na lekcjach humanistycznych, ale to pozycja wyjątkowa, bo traktuje o przedsiębiorczości i kreatywności poznaniaków.
Wreszcie świeże spektakle, nietypowe tematy i oryginalne propozycje. Co więcej, wywiady i dyskusje wokół spektaklu, dopełniające widzowi rozumienie przedstawienia.
Twórczość Wojciecha Młynarskiego jest nie do podrobienia. Trudną, czasami pozbawioną sensu rzeczywistość artysta opisywał lekko i dowcipnie. Mistrz puenty, pisał dla największych. Jego teksty nuciła cała Polska, od „Jesteśmy na wczasach”, „W Polskę idziemy” aż po „Kocham Cię życie!”. Nic co wyszło spod pióra Wojciecha Młynarskiego nie traci ze swojej aktualności, to wiersze poza czasem, zawsze w punkt.
9 urodziny bloga! Przez ten czas na blogu pojawiło się 740 wpisów, a my nie zamierzamy się zatrzymywać! Zachęcamy do polubienia naszego profilu na FB! Październik to również tradycyjnie podsumowanie minionego roku.
Chociaż znały go największe światowe sceny operowe, szeroka publiczność, w tym polska, zobaczyła go dopiero podczas uroczystości rozpoczęcia olimpiady w Paryżu. Deszcz lał z nieba, organizatorzy rezygnowali z kolejnych punktów programu, a śpiewak czekał na swój występ i choć z ograniczoną częścią taneczną, oczarował swoim chłopięcym urokiem i głosem. Ruszyły wyszukiwarki i okazało się, że kontratenor i jednocześnie b-boy jest wielokrotnie nagradzanym artystą, nazwanym przez „New Yorker” „Justinem Timberlake’em opery”, ze względu na swoje charyzmatyczne występy, emocjonalne i wplatające do utworów barokowych elementy tańca. Orliński podchodzi do swoich wykonań w swobodny sposób, bawi się kompozycją, nie tracąc magii oryginału.