Czy wracam do sali wykładowej WFPiK? Nie tylko wspomnieniami, bo dzięki technologii można wysłuchać wykładu zaproponowanego przez Studio Filmowe UAM.
Było już kilka takich propozycji, ale obecnie intrygują „Trzy
spojrzenia na BALLADY I ROMANSE - topografia, zaświaty i gry literackie”,
wykład grona profesorskiego wydziału: Jerzego Borowczyka, Aliny
Borkowskiej-Rychlewskiej, Wojciecha Hamerskiego. Troje znawców romantyzmu w
Roku Romantyzmu Polskiego proponuje nowe spojrzenie na „Ballady i Romanse” i
dyskutuje nad tym, czy rok 1922 był początkiem polskiego romantyzmu. Ani
ballady nie są tak nieklasycystyczne jakby się wydawało, ani na tyle poważne,
by być symbolicznym początkiem. Choć nie ma w tym spotkaniu iluzji sali
wykładowej, jest raczej sala konferencyjna, to jednak mamy sedno wykładu
uniwersyteckiego. Wykładowca/wykładowczyni powoli rozwija swój wątek,
nieskazitelną gimnastyką składni (polonista/polonistka), szuka logicznego
ciągu, ale i zaskakującego saspensu, w naturalny sposób wpłata w swój wywód
cytat i liczne dowodzenia innych literaturoznawców.. Może nie wykorzystuje
pełnej siły swego głosu, zazwyczaj niesionego przez akustykę sali wykładowej,
ale dość umiejętnie wciąga słuchaczy w swoje rozważania, zarażając
wątpliwościami, dzieląc się podziwem, trafną puentą. Dlatego z przyjemnością
korzystam z takich okazji i odtwarzam sobie materiały Studia Filmowego UAM.
Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz